Po czerwonym dywanie przechadzał się pod rękę z Anną Zejdler - byłą żoną Krzysztofa Ibisza. Przypomnijmy, że dziennikarka i prezenter byli małżeństwem w latach 1998-2004.
Błyskotliwa kariera aktorska została jednak przerwana wyjątkowo tragicznym wydarzeniem. Aktor zginął porażony prądem we własnym domku letniskowym. Jacek Chmielnik zmarł śmiercią
Wesela nie będzie. 1978. 6,2 797. ocen. Wojtek (Krzysztof Stroiński) mieszka na wsi, pomimo swojego pochodzenia, postanawia zostać lekarzem. Kończy studia medyczne i dostaje etat w placówce szpitalnej w Łodzi. Zaczyna na stałe asymilować się z miejskim stylem życia. Na co dzień zamieszkuję ze swoją dziewczyną Małgosią (Anna Dymna).
Najpiękniejsze Święta, Your Christmas or Mine 2, Święta jak zwykle, Diary of a Wimpy Kid Christmas: Cabin Fever, Brtiney Spears: droga do wolności, Rodzina Świątecznych i magiczny hotel. Jacek Zejdler - Był aktorem zarówno filmowym jak i teatralnym. Na deskach teatralnych zadebiutował jeszcze w czasie studiów na Wydziale Aktorskim
. Polska, 07 grudnia 2010, 14:26 REKLAMA REKLAMA Jacek Zejdler pierwszy z prawejJacka Zejdlera porównywano ze Zbyszkiem Cybulskim i Jamesem Deanem. Nie zrobił jednak kariery, bo zginął tragicznie w wieku 25 lat w grudniu 1979 roku. Jego śmierć obrosła legendą. Mówiono, że był to mord na tle politycznym, bo młody aktor sprzyjał opozycji. Ale czy to prawda? Właśnie zbliża się kolejna rocznica śmierci głównego bohatera filmu "Stawiam na Tolka Banana" - kultowego serialu dla młodzieży z początku lat 70 - pisze dziennik Jędryka nakręcił serial "Stawiam na Tolka Banana" w 1972 roku. To historia kilku młodych warszawiaków żyjących na krawędzi dwóch światów: socjalistycznej rzeczywistości i ciemnej strony życia, po której liczyły się takie wartości jak honor cwaniaka, chuligańska przyjaźń i bazarowe układy. O losach młodych aktorów, którzy grali w "Stawiam na Tolka Banana", opowiada dokumentalny film "Tolek Banan i Inni" z 1995 roku. Dowiadujemy się z niego, co teraz robią Karioka, Julek, Cegiełka i Filipek. Z filmu dowiadujemy się też o tragicznej śmierci Jacka Zajdlera, odtwórcy roli Tolka. W serialu głosu jego postaci użyczył Andrzej Seweryn. Ale po nakręceniu filmu Zajdler studiował aktorstwo. W innych filmach słyszymy już jego głos. W 1977 skończył Filmówkę w Łodzi. Wystąpił w "Do krwi ostatniej" i "Wesela nie będzie". Niestety, nie rozwinął skrzydeł. Zginął tragicznie w nocy z 31 grudnia 1979 roku na 1 stycznia 1980. Teraz wiadomo już, że 25 letni aktor zginął najprawdopodobniej z powodu miłosnego zawodu. Na portalu czytamy: "Co zatem stało się pod koniec 1979 roku, w Opolu, gdzie Jacek Zejdler przeniósł się, by grać w tamtejszym teatrze? Dziś już wiemy. Sylwestra miał spędzić z dziewczyną, jednak ona wyjechała z innym do Szwecji. Zdradzony i upokorzony, nie wytrzymał tej próby. Jedna decyzja przekreśliła wszystko. Kiedy za ścianą trwała zabawa, zamknął się w domu, wszedł do śpiwora i włożył głowę do piecyka gazowego. Wcześniej wyciągnął korki, żeby nie spowodować wybuchu. Znaleziono go po dwóch dniach..." [źródło: Fakt] REKLAMA Zobacz również
Wiedzieliście, że się przyjaźnią? Niedawno pisaliśmy, że Krzysztof Ibisz uświetnił finał „Top Model”. Czekał tam na widowni z pięknym bukietem róż na swoją obecną żonę – Joannę Kudzbalską. Jednak Joanna nie jest pierwszą żoną celebryty. Przypomniała o tym mama Marcina Tyszki, której siedząc na widowni obok słynnego prezentera zebrało się na wspominki. Trzy raz żonaty. Krzysztof Ibisz zanim ożenił się z Joanną Kudzbalską był dwukrotnie żonaty. Pierwszy raz na ślubnym kobiercu Ibisz stanął w 1998 roku. Jego wybranką była Anna Zejdler, którą jak ujawnia Mira Tyszka, poznał dzięki znanemu fotografowi Marcinowi Tyszce. Krzysztof Ibisz z żoną na finale „Top Model”. Zobaczcie, z czym na nią czekał! Dziś oglądałam powtórkę @topmodelpolskatvn . Na żywo za dużo nie pamiętam, posadzono mnie obok Pana @krzysztof_ibisz_official . Ależ z Niego czarująca gaduła, chichotaliśmy cały wieczór, wrócilo wiele wspomnień. Poznaliśmy się ponad ćwierć wieku temu. Marcinek przyjaźnił się z fantastyczną @anna_zejdler , robił z nią pierwsze sesje oraz okładkę do Pani. Pani wisiała sobie w ramce na ścianie w kuchni gdzie Synek miał mini studio. Krzyś wpadł na zdjęcia, zaintrygował się tajemniczą brunetką z okladki. Marcinek postanowił Państwa zapoznać ze sobą, na tyle skutecznie, że w 1998 roku odbył się huczny ślub transmitowany na żywo w TVN( właśnie znalazłam kasetę VHS z nagraniem ) Wtedy to były pionierskie działania, na długo przed show Kardaszianek, a może podpatrzyły relację w polskiej Tv i skopiowały pomysł w Ameryce ? Byliśmy z Romkiem na ceremonii. Marcinek wystroił się w biały garnitur i goście mylili go z druhnami. Zawsze mówiłam, że biel tylko dla panny młodej. Do tej pory zastanawiam się czy ten strój nie przyniósł pecha, gdyż para się rozstała po latach. Całe szczęście Krzyś i Ania mają świetny kontakt i nadal wspominają rodzinę Tyszków z sympatią. Pani Mira, która prowadzi w zabawny sposób swój profil na Instagramie nie zapomniała także o obecnej żonie Krzysztofa. Uważa, że w pewnym sensie jest „babcią tego związku”. (…) Przemiła @joibisz , która pojawiła się na wybiegu jest prawie Córeczką Marcinka. 🙃 W końcu Top Model odkryło Ją dla świata. Mogę śmiało powiedzieć że jestem babcią tego związku. Pan Krzyś szaleńczo zakochany , niech Im się wiedzie! (…) Wiedzieliście, że Krzysztof przyjaźni się z Marcinem od tylu lat? scena z: Krzysztof Ibisz, Joanna Kudzbalska, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA scena z: Krzysztof Ibisz, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA scena z: Marcin Tyszka, SK:, , fot. Podlewski/AKPA Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Przeżył zaledwie 25 lat, ale rola Tolka Banana go „unieśmiertelniła”. 40 lat temu zginął tragicznie Jacek Zejdler. Żył zaledwie 25 lat, a przecież wszyscy go pamiętamy, albo przynajmniej kojarzymy z roli Tolka Banana w legendarnym serialu młodzieżowym w reżyserii Stanisława Jędryki według książki Adama Bahdaja. Jacek urodził się w mojej Łodzi, ukończył wydział aktorski w łódzkiej filmówce. Wspomina go Adam Hohendorff, mój kolega z minionych, łódzkich lat. Byliśmy razem w pierwszym NZS-ie, ja jako początkujący student prawa, a Adam studiował polonistykę. Jacek był tuż po studiach aktorskich. Adam napisał: „Jacek Zejdler, czyli Tolek Banan. Harcerz udający uciekiniera z poprawczaka i nawiązujący kontakt z młodzieżą trudną w kultowym, młodzieżowym filmie. Kariera aktorska stała przed nim otworem. Ile osób zna inną stronę jego działalności? Wiedziałem o nim tylko z zasłyszenia, ale wiele dopowiedziały mi papiery z IPN, które pokazują go jako chłopaka z fantazją, odważnego, wrażliwego na zło tamtych czasów i z tego powodu na celowniku bezpieki. Był studentem aktorstwa na łódzkiej «filmówce» i tam w roku 1976 zbierał podpisy w obronie represjonowanych robotników z Radomia i Ursusa. Był też jednym z inicjatorów próby stworzenia w Łodzi, po zamordowaniu przez bezpiekę krakowskiego studenta Pyjasa – Studenckiego Komitetu Solidarności. Raz udało mu się przedrzeć na spotkanie aktywu SZSP z ministrem kultury i tam zdołał zadać niewygodne pytanie, dlaczego w Polsce Ludowej nie wydaje się Gombrowicza. Takich odważnych epizodów w jego krótkim życiu nie brakowało. Zginął tragicznie. Dziś już trochę zapomniany. Cieszę się, że w niedawnej publikacji miałem okazję choć wspomnieć o niektórych epizodach z jego udziałem. Czas życia zależy od wielu okoliczności, ale czas pamięci już od nas samych”… Maciej Białecki przypomina natomiast, że Zejdler był synem „Basi”, łączniczki batalionu AK „Zaremba”-„Piorun”, więźniarki Stalagu Oberlangen, po wojnie doktor pediatry i wnukiem majora „Helby”, również Powstańca Warszawskiego, Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Z kolei Filip Łobodziński, który poznał go na planie kultowego serialu Jędryki, podkreśla: „Jacek odmienił moje życie: pokazał mi «Ilustrowany Tygodnik Rozrywkowy» Janczarskiego i Kreczmara, pokazał mi, że słowa piosenek mogą nieść treść”. Tyle inni. Od siebie dodam tylko, że Jacek byłby świetnym aktorem; przeżył zaledwie 25 lat, ale tytułowa rola w serialu „Stawiam na Tolka Banana” go „unieśmiertelniła”. A poza tym żyje w sercach tych, którzy go znali i pamiętają tamtą Łódź… Ks. Andrzej Luter duszpasterz i publicysta; asystent kościelny Towarzystwa „Więź”, członek redakcji kwartalnika WIĘŹ i Zespołu Laboratorium WIĘZI, współautor (z Katarzyną Jabłońską) felietonu filmowego „Ksiądz z kobietą w kinie”, pomysłodawca programu telewizyjnego „Rozmowy na koniec wieku”. Autor książek „Ekspostkatolik” i „Kino wiecznie młode”. Publikuje także w „Tygodniku Powszechnym”, miesięczniku „Kino”, portalu w „Dialogu”, „Teatrze” i „Notatniku teatralnym”. Mieszka w Warszawie. Więcej
Anna Zejdler i Krzysztof Ibisz przed laty byli małżeństwem, którego owocem miłości jest syn Maksymilian. Choć od lat nie są już razem, lubią się i szanują. Dziennikarka bawiła się ostatnio na weselu byłego męża. Pokazała zdjęcia, a także podkreśliła, że życzy byłemu ukochanemu wszystkiego, co najlepsze. Anna Zejdler była pierwszą żoną Krzysztofa Ibisza. Para doczekała się dorosłego już syna Maksymiliana. Anna i Krzysztof rozwiedli się co prawda 17 lat temu, jednak ich relacje są dobre i wypowiadają się o sobie z szacunkiem. Anna Zejdler pojawiła się na weselu byłego męża. W miniony weekend Krzysztof Ibisz stanął na ślubnym kobiercu z Joanną Kudzbalską. Zejdler pokazała w mediach społecznościowych zdjęcia z uroczystości ślubnej. Napisała, że świetnie się bawiła na weselu byłego męża. Podkreśliła też, że życzy eks ukochanemu wszystkiego, co też: Krzysztof Ibisz szykuje przyjęcie na 15. urodziny syna. Pokazał nagranie z byłą żoną [WIDEO]Anna Zejdler bawiła się na weselu byłego męża. Dziennikarka pokazała zdjęcia ze ślubu Ibisza [FOTO]"Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi - świetnie się bawiłam na ślubie i weselu mojego byłego męża. Można? Chyba tak… Rozwiedliśmy się 17 lat temu i chociaż w każde rozstanie wpisane jest rozczarowanie i żal, nigdy nie pozwoliłam na to, by negatywne emocje zakłóciły mój wewnętrzny spokój albo zbudowały między nami mur…Różnimy się bardzo, ale łączy nas przeszłość i to, co najważniejsze: Maks. Mój ukochany syn, jest także synem Krzysztofa. Ten jeden fakt zmienia wszystko. Niesie ze sobą wybaczenie i zrozumienie. A nawet radość z sukcesów. Tak, cieszę się, że Ibisz jest szczęśliwy:-) Z całego serca życzę Krzysztofowi i Asi, żeby im się udało! Żeby nic nie zakłóciło ich miłości - ani czas, ani codzienność, ani inni ludzie" - napisała Anna Zejdler na postem posypało się mnóstwo ciepłych słów w stronę dziennikarki. Fani pochwalili jej postawę. "Aniu, imponujesz, super", "Aniu, jesteś wspaniałym i pięknym człowiekiem", "Aniu, jak dobrze, że to piszesz". Agnieszka Hyży zdobyła się na obszerny komentarz, w którym podkreśliła, że niewielu ludzi stać na taką postawę, tym bardziej publiczną deklarację."Jak niewielu ludzi stać na taką postawą, tym bardziej publiczną deklarację. Jakby życie wszystkich rodzin i przede wszystkim Dzieci wyglądało inaczej, płynęło spokojniej i uczyło wzajemnego szacunku, gdyby więcej osób potrafiło właśnie w taki sposób funkcjonować. Mówmy o tym tym głośno, jeśli choć jedna osób zatrzyma się na chwilę i przemyśli swój kolejny pejoratywny ruch, słowo czy zachowanie, warto to robić!A z perspektywy czasu, lat wszystko nabiera zupełnie innego wymiaru i znaczenia. Brawo Ania" - napisała Hyży.
jacek zejdler z żoną